To tylko wakacyjna praca!
26.08.2024 r. l Bożena Uścińska
– Czy Julka jest w domu? – pyta twoja siostra. – Chcę z nią porozmawiać. Natychmiast!
– Jest – odpowiadasz przeczuwając kłopoty. – Śpi…
– Jak to śpi? Jest po dziesiątej! – twoja siostra nie ukrywa irytacji. – O siódmej miała być w cukierni! Nie przyszła, więc właścicielka zaczęła się niepokoić. Ale twoja córeczka nie raczy odebrać telefonu! Pani Renata już trzy razy do mnie dzwoniła, żeby się dowiedzieć, gdzie się smarkula podziewa.
– Julka miała być dzisiaj u pani Renaty? – pytasz zaskoczona. – Nic mi nie mówiła... Nie budziłam jej, bo myślałam, że ma dzisiaj wolne.
– W tej cukierni to już ma wolne do końca świata! – słyszysz złość w głosie siostry. – Chyba nie sądzisz, że może tam wrócić? Boże, co ja się wstydu najadłam, kiedy mi powiedziała, że Julka chyba rzuciła pracę. Tak z dnia na dzień? Co się będzie teraz mówić o naszej rodzinie? Ojciec, to się chyba w grobie przewraca! Przez całe życie nie wziął ani dnia wolnego! A my? Ile razy chore szłyśmy do pracy?
– Mamo, co to się dzieje? – w drzwiach salonu staje twoja osiemnastoletnia córka. – Czy musisz rozmawiać z ciocią na głośnomówiącym?
– Julka? Obudziłaś się?! – pyta, czy raczej stwierdza, twoja siostra. – Natychmiast dzwoń do cukierni i wyjaśnij, dlaczego dzisiaj nie pracujesz!
– Bo z tą pracą już skończyłam! – odpowiada dziewczyna. Jest wyraźnie zaskoczona pytaniem ciotki. – Przecież mówiłam pani Renacie, że odejdę, jak zarobię na wyprawę w góry. Wczoraj mi zapłaciła. Policzyłam – starczy i na wyjazd, i na koncert po powrocie.
– Co?!!! – krzyczysz. Jesteś zaskoczona, że potrafisz wydobyć z siebie głos o takim natężeniu decybeli.
– O co wam chodzi? Nie mogę mieć swoich planów? Odpocząć? Przede mną klasa maturalna. Harówka. Chcę pobyć z przyjaciółmi. Ciągle mi powtarzasz – zwraca się do ciebie – że za mało wychodzę z domu, że cały czas siedzę wpatrzona w ekran. No to wyjeżdżam. Zarobiłam na to! Myślałam, że mnie raczej pochwalisz, a tu afera!
– Mogę wracać do łóżka? – Julka podejmuje próbę zakończenia rozmowy.
– Zostajesz! – rzucasz w stronę córki całkiem już wytrącona z równowagi. Resztkę spokoju odbierze ci to, co za chwilę usłyszysz od siostry.
– No pięknie wychowałaś córeczkę! – cedzi słowa. – Tak bezczelnie wystawić kogoś do wiatru! Widzieć tylko czubek własnego nosa? Julka, czy ty w ogóle nie myślisz? Nie rozumiesz w jakiej sytuacji jest teraz pani Renata? Jak ona z dnia na dzień znajdzie pracownika? W środku sezonu? Tuż przed świętem?
– Ciociu, przecież to nie jest mój problem! – zaczyna Julka, ale nie kończy. Przerywa jej ciotka.
– Jesteś nieodpowiedzialną egoistką! Koniec z szukaniem ci pracy! Chcesz dorabiać w wakacje? To teraz twój problem! Nigdy więcej nie będę prosić znajomych, żeby cię gdzieś przyjęli. Kogo ty ze mnie zrobiłaś?
– A ty – zwraca się do ciebie – naucz swoją córkę szacunku dla ludzi. I niech przeprosi panią Renatę!
Pokolenie Z
O późniejszym przebiegu rozmowy z córką wolałabyś jak najszybciej zapomnieć. Nie jesteś z niej zbyt dumna.
– Zawiodłam się na tobie! – żaliła się Julka. – Ponoć jako nauczycielka rozumiesz współczesną młodzież. A pamiętasz swój wykład dla rodziców o pokoleniu Z? Chcesz, przeczytam ci? Mam go gdzieś.
– Julka, przestań! I idź do siebie – decydujesz, że czas to zakończyć, więcej nie zniesiesz.
Kiedy zostajesz sama, długo zastanawiasz się, czy jest szansa, by dla twojej córki praca stałą się kiedyś czymś więcej niż tylko miejscem, gdzie się zdobywa pieniądze. Uświadamiasz sobie, że jest ci przykro, bo dla swojego dziecka najwyraźniej nie stanowisz atrakcyjnego wzorca postępowania. W świecie Julki wszystko ma się dziać szybko, bezproblemowo i na jej warunkach. To obcy ci świat! Jak będzie w nim wyglądać moja starość? – kończysz smutny dialog ze sobą.
Artykuł jest częścią cyklu „Głowa w równowadze”, w których psycholog Bożena Uścińska pomaga swoim czytelnikom i pacjentom Przychodni Miejskiej w Pieszycach spojrzeć na codzienne życie i spotykające nas wszystkich dylematy, trudności i problemy z perspektywy naszego własnego dobrostanu.
A skoro wystartowaliśmy w sezonie wakacyjnym, zaczęliśmy od pracy i to z wielu perspektyw. Urlopy i powroty z nich są świetną okazją do nabrania dystansu i przyjrzenia się swojej relacji z pracą i pracodawcą.
Zachęcamy do czytania, dumania i dzielenia się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Kolejny tekst już za dwa tygodnie.
Zobacz również:
-
Jak szukać pracy?
O tym, jak szukać pierwszej – choć nie tylko pierwszej – pracy oraz o kampanii społecznej „Legitna praca”.Jak szukać pracy?
O tym, jak szukać pierwszej – choć nie tylko pierwszej – pracy oraz o kampanii społecznej „Legitna praca”. -
Kiedy po urlopie wszystko (nie)gra
Już pierwszego dnia po urlopie zapominasz o radosnym nastroju przywiezionym z wakacji? Szybko zastępuje go pośpiech, irytacja i napięcie? Zatrzymaj się!Kiedy po urlopie wszystko (nie)gra
Już pierwszego dnia po urlopie zapominasz o radosnym nastroju przywiezionym z wakacji? Szybko zastępuje go pośpiech, irytacja i napięcie? Zatrzymaj się! -
Walka z urlopem – czy można ją wygrać?
55 proc. Polaków odbiera służbowe telefony na urlopie, 43 proc. z nas odpisuje na maile. Wielu woli w ogóle nie jechać na urlop – czy pracodawca może nas do niego zmusić?Walka z urlopem – czy można ją wygrać?
55 proc. Polaków odbiera służbowe telefony na urlopie, 43 proc. z nas odpisuje na maile. Wielu woli w ogóle nie jechać na urlop – czy pracodawca może nas do niego zmusić?